Na jasnogórskich błoniach 13 sierpnia rano zameldowało się 180 pielgrzymów, uczestników 39. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Przywitał ich bp Edward Dajczak.
W tym roku piesza pielgrzymka na Jasną Górę miała wyjątkowy charakter. Pandemia wymusiła bowiem znaczące zmiany organizacyjne.
Uczestnicy - mogło ich być maksymalnie 200 - podzieleni zostali tylko na dwie grupy. Nie było też noclegów u gospodarzy w domach. Wszyscy nocowali w dużych salach, np. w szkołach, co powodowało pewne niedogodności, ale także - jak przyznają sami pielgrzymi - miało swoje dobre strony.
- Rzeczywiście, niektórzy pielgrzymi odczuwali niedosyt spotkania z gospodarzami na noclegach - mówi ks. Marcin Kościński, dyrektor pielgrzymki. Ten aspekt pielgrzymowania był bowiem zawsze dla wielu niezwykle istotny. Niektórzy latami gościli u tych samych gospodarzy. Zawiązywały się między nimi więzy, przyjaźnie, trwające także poza pielgrzymką.
Pielgrzymi rozpoczęli wędrówkę 1 sierpnia w Skrzatuszu. Ostatecznie na Jasną Górę 13 sierpnia doszło 180 osób. Przez całą pielgrzymkę przewinęło się ich 200 - niektórzy szli od początku przez kilka dni, inni doszli w trakcie. Opiekę duszpasterską sprawowało nad nimi 12 kapłanów oraz 2 kleryków. Biskup diecezjalny spotykał się z pielgrzymami 1 sierpnia w Skrzatuszu, 5 sierpnia w Gnieźnie, 12 sierpnia na tzw. Przeprośnej Górce oraz 13 sierpnia w Częstochowie. W tzw. "Złotej Grupie", którą co roku tworzą pielgrzymi duchowi, uczestniczyło ok. 500 osób.
Materiał Gościa Niedzielnego z wejścia pielgrzymki - na czym polegał jej wyjątkowy charakter w tym roku? - TUTAJ
Materiały Radia Plus Koszalin z przebiegu pielgrzymki: