Kończą się szkolenia księży w związku z wprowadzaniem w parafiach standardów ochrony małoletnich wynikających z tzw. „Ustawy Kamilka”.
Akt prawny znany jako „Ustawa Kamilka” wszedł w życie w lutym tego roku. Ustawa nakłada obowiązek wprowadzenia określonych standardów ochrony małoletnich na podmioty, które w swojej działalności zajmują się dziećmi i młodzieżą. Obowiązkowi podlegają więc placówki oświatowe, opiekuńcze, wychowawcze, resocjalizacyjne, artystyczne, medyczne, rekreacyjne, sportowe, związane z rozwijaniem zainteresowań, a także religijne.
Nazwa ustawy pochodzi od tragicznie zmarłego 8-letniego Kamila z Częstochowy, który w 2023 roku został zakatowany przez swojego ojczyma. Sprawa była bulwersująca również z powodu znieczulicy społecznej oraz niewydolności instytucji państwowych.
Na polecenie biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego 5 wyznaczonych duchownych (ks. Łukasz Bikun, ks. Rafał Dresler, ks. Adam Falewicz, ks. Łukasz Gąsiorowski, ks. Krzysztof Szumilas) przeszło specjalne szkolenia prowadzone przez Centrum Ochrony Dziecka, którego dyrektorem jest koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży przy Konferencji Episkopatu Polski.
W ostatnich tygodniach przeprowadzili oni serię szkoleń w dekanatach, w których wzięli udział wszyscy proboszczowie z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. W ramach tych spotkań księża zostali też wyposażeni w przygotowane przez kurię biskupią materiały. Standardy wymagane przez ustawę muszą zostać przez nich wprowadzone do 15 sierpnia.
- W takiej formie jest to dla nas coś nowego, ale sądzę, że do opanowania – przyznaje ks. Rafał Dresler, prawnik w Sądzie Biskupim. – Ważne, żebyśmy zrozumieli, że przede wszystkim chodzi tu o prewencję, a nie tylko o ewentualną interwencję – dodaje duchowny prowadzący szkolenia dla proboszczów.
- W każdej parafii będzie musiał zostać sporządzony specjalny dokument: „Standardy ochrony małoletnich” oraz powołana tzw. „Osoba zaufana”. Do takiej osoby można się zwracać w przypadku doświadczenia przemocy – wyjaśnia ks. Dresler.
Duchowny dodaje jednak: - Tak naprawdę dobrze by było, żeby każdy z nas był dla dziecka taką osobą zaufaną. Jak pokazują badania, aż 8 proc. dzieci doświadczających przemocy twierdziło, że nie miało z tym do kogo pójść.
Parafialne standardy oraz dane „osoby zaufanej” będą musiały znaleźć się w ogólnie dostępnych miejscach, czyli na stronach internetowych oraz w gablotach informacyjnych.
Jak mówi prowadzący szkolenia dla księży, w standardach nie chodzi o stygmatyzowanie przestrzeni kościelnej jako tej, w której dziecku może stać się coś złego. Kościół jest tylko jedną z instytucji, które podlegają nowym uregulowaniom. Poza tym, we wprowadzanych standardach chodzi przede wszystkim o to, żeby krzywdzone dziecko miało świadomość, że niezależnie od tego, kto jest źródłem doznawanej przez nie krzywdy, w przestrzeniach, w których spędza czas, może otrzymać pomoc. Np. do „osoby zaufanej” w parafii, może zwrócić się dziecko, które doświadcza przemocy w szkole, czy w domu.
Poza tym, jak wynika z badań przeprowadzonych w 2023 roku przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, większość dzieci wskazuje swoich rówieśników, jako główne źródło przemocy (66 proc.). Na kolejnym miejscu są bliskie osoby dorosłe (32 proc.).