Obchodzony w Kościele 29 września 110. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, stał się okazją do modlitewnego wsparcia ludzi, którzy stracili życie w drodze do Europy i tych, którzy poszukując nowego miejsca na życie, ryzykują je nadal w niebezpiecznych wyprawach.
3 października bp Krzysztof Zadarko, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji Turystyki i Pielgrzymek, przewodniczył modlitwie różańcowej oraz Mszy św. w ich intencji w koszalińskiej katedrze.
Uczestnicy nabożeństwa mieli okazję poznać nazwiska kilkudziesięciu migrantów, którzy w drodze do wymarzonego nowego życia życie stracili. Wśród nich są Halikari Dhakel, nienarodzone dziecko w 24. tygodniu ciąży z Kurdystanu, zmarłe w 14 listopada 2021 roku w szpitalu w Hajnówce oraz jego 38-letnia matka Avin Ifran Zahir, która zmarła trzy tygodnie później, osieracając piątkę pozostałych dzieci.
W homilii bp Zadarko przypomniał, że na dramat migrantów i uchodźców Kościół zwraca swoje oczy już po raz 110., czyli od czasów I wojny światowej, która sprawiła, że przez Europę i świat przetoczyły się setki tysięcy uchodźców. Przez kolejne dekady do tej liczby dołączyli ludzie uchodzący z ojczyzn, także z Polski, z powodu biedy, przemocy lub prześladowania. A obecnie, w obliczu 50. toczących się aktualnie wojen na świecie, ta dramatyczna wędrówka ludów nie słabnie.
Nawiązując do Orędzia papieża Franciszka na tegoroczny Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, bp Zadarko postawił przed słuchaczami zadanie bycia znakiem Boga dla tych ludzi. – O te znaki prosi nas papież Franciszek. Bądźmy znakami obecności żywego Boga w życiu tych, którzy jako migranci i uchodźcy uciekają i stawiają sobie dokładnie takie pytania: czy znajdą nowe schronienie, czy znajdą nową ojczyznę, czy znajdą życzliwych ludzi, a w końcu czy jest Bóg, który może im pomóc. To w Bogu uciekający ludzie często szukają ostatecznej odpowiedzi i pomocy. I znajdują, jeśli spotkają samarytan.