Kolejnym przystankiem na mapie tegorocznego wołania o jedność chrześcijan była kaplica wiernych Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Koszalinie. Razem z gospodarzami spotkania modlili się duchowni i wierni Kościołów: Chrystusowego, ewangelicko-metodystycznego, prawosławnego, polsko- i rzymskokatolickiego.
Zwyczajem przyjętym na nabożeństwach w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan jest gościnna wymiana kaznodziei. Podczas koszalińskiego nabożeństwa kazanie wygłosił bp Zbigniew Zieliński.
- W pierwszym rzędzie dociera do nas ten ogromny skarb dziedzictwa, które otrzymaliśmy. Jest ono nie tylko darem, ale i zadaniem. Mamy świadomość, że jesteśmy spadkobiercami podziałów. Choć nie jesteśmy ich autorami w historycznym rozumieniu, to jednak jako spadkobiercy jesteśmy wezwani do refleksji nad tym, jak sobie z nimi poradzić. Nie przejść ponad nimi, ale się nad nimi pochylić. Czas ekumenicznych modlitw nas mobilizuje, nawet przynagla, do tego byśmy o tym pomyśleli. Tym, co ułatwia nam budowanie jedności, jest szukanie tego, co nas łączy - mówił biskup koszalińsko-kołobrzeski.
Bp Zieliński podkreślił, że przykazanie miłości w dzisiejszych czasach bywa przeżywane i realizowane w wybiórczy, niepełny sposób. Nie zawsze jest fundamentem budowania relacji - nawet gdy codzienności towarzyszą szlachetne czyny i idee.
- Bardzo chętnie organizujemy pomoc humanitarną dla ludzi w odległych zakątkach świata, choć zupełnie ich nie znamy. Z drugiej strony nie widzimy nic złego w totalnej kłótni nawet z najbliższymi naszemu sercu. I właśnie ten paradoks dzisiejszych czasów pokazuje, że wyzwaniem szczególnego rodzaju staje się przykazanie miłości. Nie tylko w budowaniu chrześcijańskich więzi, ale w ogóle jest to antidotum na bolączki współczesnego świata - zaznaczył bp Zieliński.
Modlitwie towarzyszył śpiew kolęd Żeńskiego Chóru Kameralnego „Kanon” z Cewlina.