Biskup, który jest przewodniczącym Rady ds. Migrantów i Uchodźców przy Konferencji Episkopatu Polski, po raz kolejny wyjaśniał cel działania Centrów Integracji Cudzoziemców.
Jego słowa są m.in. reakcją na działania niektórych osób publicznych, a także próbę przegłosowania w Radzie Miejskiej uchwały sprzeciwiającej się funkcjonowaniu CIC.
Co powiedział biskup w skrócie:
- Najbardziej niepokojące się nawoływanie przez niektóre ugrupowania, czy postacie życia publicznego do protestów i do agresywnego niegodzenia się na politykę migracyjną i uchodźczą.
- U podstaw tego typu zachowań stoi, mam wrażenie, niedoinformowanie. Nie chciałbym powiedzieć, że zła wola.
- Informujemy, że Centra Integracji Cudzoziemców nie są przeznaczone do recepcji obcokrajowców, zarówno legalnie jak i nielegalnie przebywających w Polsce, czy to w ramach relokacji, czy w ramach procedury Dublin III.
- Caritas ma już za sobą duży rozdział pomocy migrantom i uchodźcom, robiąc to w sposób coraz bardziej zorganizowane. To nie oznacza naiwności, ani utopijnego podejścia do migrantów i uchodźców. Wręcz przeciwnie, apelujemy i mówimy o tym, że każdy cudzoziemiec jest zobowiązany do przestrzegania naszego prawa i naszych reguł kultury. Centra Integracji Cudzoziemców są właśnie do tego przeznaczone.
Więcej:
Obecny na spotkaniu ks. Łukasz Bikun, dyrektor Caritas Diecezjalnej, przypomniał, że Centrum Integracji Cudzoziemców jest tylko jednym z projektów włączonych w szersze działania Caritas, prowadzone już od lat w ramach tzw. Centrów Pomocy Migrantom i Uchodźcom.