Bp Zbigniew Zieliński przewodniczył uroczystościom w Słupsku, bp Krzysztof Zadarko w Kołobrzegu, a bp Edward Dajczak w Koszalinie.
Bp Zbigniew Zieliński przewodniczył obchodom Uroczystości Objawienia Pańskiego w Słupsku. W słowach homilii wygłoszonej w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego zachęcał, by strzec wartości tego chrześcijańskiego święta.
‒ Uroczystość Trzech Króli stała się od niedawna na powrót dniem wolnym od pracy. Jak długo - nie wiadomo - wobec różnego rodzaju zapowiedzi likwidacji spraw związanych z wiarą. Z pewnością więc każdy z nas ma okazję zweryfikować swoje podejście do tej uroczystości: nie przez lęk, nie przez pryzmat wolnych dni, ale przez pryzmat przejęcia się tym, co one każdemu z nas mówią – stwierdził bp Zieliński. Przywołując Heroda i jego lęk przed zapowiadanym potężniejszym od niego królem, kaznodzieja wskazał na kierunek myślenia małostkowego Heroda: likwidacja owego króla. Odmienną postawę prezentują inni ludzie władzy – tytułowi trzej królowie, których nic nie odstraszyło, nawet sam Herod, od złożenia pokłonu Chrystusowi.
Więcej w relacji Gościa Niedzielnego TUTAJ
Orszak Trzech Króli w Koszalinie przeszedł z katedry do kościoła ojców franciszkanów. W wydarzeniu mogło uczestniczyć ponad tysiąc osób. Świętowanie rozpoczęło się Mszą św. w koszalińskiej katedrze, której przewodniczył bp senior Edward Dajczak.
W homilii komentując wędrówkę Mędrców do Betlejem, biskup powiedział: - Przychodzący do nas Bóg, nieustannie gotowy na spotkanie, czeka na nas, którzyśmy w naszej kulturze masowej zamknęli się na to, co znajduje się w naszym zasięgu, czym karmi nas monitor, co sami możemy zrobić, wyprodukować. A Boga spotyka się, przekraczając siebie, wychodząc ze swojego świata – mówił.
Opisując gwiazdę, która prowadziła Mędrców do Betlejem, biskup Dajczak powiedział, że jest nią dzisiaj nasza wiara. - Wskazuje nam ona, że u szczytu drogi naszego życia jest niewyobrażalna miłość Boga; że On chce mnie ciągle nią obdarowywać; że jej mocą jestem w stanie wygrać to, co w życiu najpiękniejsze.
Więcej w relacji Gościa Niedzielnego TUTAJ
Uczestnikiem kołobrzeskiego orszaku był bp Krzysztof Zadarko. Wydarzenie rozpoczęła Msza św. w bazylice konkatedralnej. Przed wyruszeniem orszaku, biskup powiedział: - Rozgrzejmy nasze serca śpiewem kolęd. One mają w sobie tyle miłości i radości, że trudno je ukryć. Orszak jest właśnie po to, aby ten śpiew wybrzmiał i rozradował nasze serca. Korony, które nakładamy, są bardzo ciekawym gadżetem, który sprawia, że nasze przejście ulicami miasta staje się jeszcze bardziej czytelnym znakiem. To przejście jest naszym dzieleniem się miłością i wiarą z innymi, których może nie ma tutaj z nami. Niech nas usłyszą i zobaczą, a przede wszystkim niech im się udzieli nasza radość. Podzielmy się uśmiechem, życzliwością i dobrocią, która płynie z tego, że patrzymy na żłóbek. Pójdźmy z radością i ciepłem w sercu, dziękując Bogu za to, że stał się człowiekiem.
Więcej w relacji Gościa Niedzielnego TUTAJ