Trwa ładowanie...

Szukaj

Z życia diecezji

Strona głównaZ życia diecezji Czy nad Wisłą potrzebny jest nowy cud?

Czy nad Wisłą potrzebny jest nowy cud?

Pytał o to bp Krzysztof Zadarko m.in. w kontekście wewnątrzkrajowych sporów podczas Mszy św. z okazji Święta Wojska Polskiego.

Eucharystia z udziałem kompanii honorowej i przedstawicieli różnych rodzajów Sił Zbrojnych odbyła się w koszalińskim kościele garnizonowym pw. św. Marcina.

W homilii biskup administrator diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej wskazywał m.in. na nieprzypadkową zbieżność Uroczystości kościelnej Wniebowzięcia NMP, która przypomina o zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią i państwowego Święta Wojska Polskiego, które odwołuje się do zwycięskiej wojny z Rosją z roku 1920. – Mamy tu dwa wydarzenia i jedno przesłanie – Bóg zwycięża, a Maryja jest tego zwycięstwa znakiem – powiedział biskup Zadarko.

Wspominając Bitwę Warszawską często nazywaną Cudem nad Wisłą, biskup stwierdził: - Dopiero co odrodzona Polska stanęła wobec ogromnego zagrożenia. Bolszewicy nieśli ideologię ateistyczną, która chciała wyrwać Boga z serc ludzi. Lenin mówił otwarcie: „Przez Polskę pójdziemy na Zachód”. Wtedy w Polsce odradzała się nie tylko miłość do Ojczyzny, ale także wiara. Dlatego na przeszkodzie bolszewickiej rewolucji stała nie tylko Polska jako Państwo, ale także Polska katolicka. To dlatego dzisiaj te dwa wymiary – państwowy i kościelny łączą się, co pozwala nam zrozumieć, że jedno bez drugiego jest trudne do zrozumienia. Trudno zrozumieć duszę Polaka bez znajomości kart naszej historii, ale także bez pojęcia, czym jest wiara w życiu człowieka i czym jest dla człowieka wierzącego Ojczyzna.

- Dlatego Polacy w tamtych dniach sięgnęli po wszystko, co było możliwe – także po oręż modlitwy. Nie tylko po uzbrojenie, nie tylko po fachowe wykształcenie, nie tylko po broń, którą mogli dostarczyć najwięksi ówczesnego świata, ale także właśnie po oręż modlitwy – mówił biskup, po czym dodał: - Bo pod mundurem musi być duch.

- Żołnierze przystępowali do spowiedzi i Komunii świętej. Od 6 do 15 sierpnia Warszawa modliła się o cud. Na plac przed zamkiem wniesiono relikwie św. Andrzeja Boboli i bł. Władysława z Gielniowa. Chórem niosła się modlitwa – nie tylko w kościołach, ale także w domach i na ulicach – przypomniał biskup Zadarko, wskazując na decyzję Józefa Piłsudskiego, który właśnie z tego powodu ustanowił święto Żołnierza Polskiego na dzień 15 sierpnia. – To nie było zwycięstwo tylko militarne i tą świadomością żyjemy do dzisiaj. To był triumf ducha nad bezbożnością, triumf ludzi, którzy klęknęli i zawierzyli wszystko Maryi, bo w ich sercach pielęgnowana była wiara – od dziecka aż po dorosłość – podkreślił kaznodzieja.

Następnie biskup pytał: - Czy po 105 latach mamy tylko wspominać tamte wydarzenia? Czy dzisiaj jest nam tamta lekcja potrzebna? Czy potrzebujemy cudu?

- Kiedy obserwujemy życie publiczne, czasami wszyscy, którym zależy na pięknie Polski, wzdychają: „Potrzebny by nam był cud”. Cud narodowego pojednania, zbliżenia, określenia tego, co wspólne. Potrzebujemy cudu nad sercami Polaków, nad polskimi rodzinami, które ulegają nowym ideologiom wypływającym z utraty ducha i pogoni za tym, co doczesne – mówił biskup, wskazując dalej na kolejne obszary, które wymagają nowego „Cudu nad Wisłą”: - To wszechobecna wrogość i niechęć do pojednania, to umiłowanie wojen i bitew polsko-polskich, to niechęć do wiary, Kościoła i tego, co święte i moralne. To całkiem realne zagrożenie w tym, że od wschodu znowu możemy zobaczyć karabiny i rakiety skierowane w naszym kierunku.

Kończąc, biskup zachęcił do żarliwej modlitwy, do powrotu do korzeni i ponownego odkrywania chrześcijańskiej tożsamości. – Musimy na nowo odkryć obecność Maryi w życiu każdego z nas, również w wymiarze publicznym. Ona nie jest tylko wspomnieniem z historii, ale Matką przyszłości i teraźniejszości. Ona uczy nas, że w przestrzeni ducha najważniejsza jest pokora, która w wymiarze społecznym dzisiaj wcale się nie liczy. Pokorni przegrywają, a zwyciężają butni, aroganccy, pewni siebie, wszystkowiedzący. Jednak Jej pokora jest większa niż pycha wielkich tego świata.

- To modlitwa połączona z osobistym wysiłkiem zmienia bieg dziejów – zakończył biskup.

 

Informujemy, że ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. x