W niedzielę, 4 lutego bp Zbigniew Zieliński przewodniczył Mszy św. w diecezjalnym sanktuarium w Skrzatuszu. Eucharystia była transmitowana na żywo na antenie TVP Polonia.
Nawiązując do słów Ewangelii, w której Jezus uzdrawiał chorych i opętanych oraz słów psalmu "Panie, Ty leczysz złamanych na duchu" bp Zieliński wskazał, że Chrystus wziął na siebie nie tylko nasze fizyczne choroby, ale przede wszystkim leczy nasze duchowe dolegliwości.
- Jesteśmy świadkami tego, jak odważnie człowiek zdobywa świat. Jak podporządkowuje sobie ziemię mu ofiarowaną. Jak dumny jest z osiągnięć techniki cywilizacji. Ale jesteśmy też świadkami dużej dysproporcji w tych staraniach, w których często na uboczu swego zainteresowania człowiek pozostawia troskę właśnie o ludzkiego ducha – mówił biskup.
Bp Zieliński stwierdził, że owoce takich dysproporcji, ogromnego zatroskania o sprawy doczesne i pomijania zatroskania o sprawy duchowe są widoczne na każdym kroku.
- Dają o sobie znać w duchowej i psychicznej kondycji pojedynczych ludzi, rodzin, także wspólnot społecznych i narodowych. Jeżeli dzisiaj jesteśmy przejęci do głębi trapiącymi nas podziałami i kłótniami, to nie są one tylko efektem wyborów, decyzji w dziedzinie światopoglądowej, orientacji społecznych czy politycznych, ale one są także wynikiem właśnie tego, na ile hołdujemy temu, co tylko materialne – mówił.
Bp Zieliński przypomniał o zbliżających się obchodach celebrowanego w Kościele i na całym świecie Światowego Dnia Chorego. Jak powiedział biskup, dzień ten zwraca uwagę na potrzebę uzdrowienia nie tylko na ciele, ale także na duchu.
- Chcemy stając wokół ołtarza, odkryć źródła tego uzdrowienia. Byliśmy świadkami za sprawą odczytanej przed chwilą Ewangelii, jak Chrystus uzdrawia chorych. Tych, którzy przychodzili do Niego w nadziei, że przywróci im zdrowie. Ale tym uzdrowieniom towarzyszy jeszcze bardziej demonstrowana przez Niego potrzeba troski. O zdrowie ducha - bo cóż zyska człowiek, choćby cały świat zdobył, a na swej duszy szkodę poniósł. To uzdrowienie dokonuje się także i dzisiaj, nade wszystko poprzez uzdrawiającą sakramentalną posługę Kościoła, przekładającą się także na płaszczyznę służby miłosierdzia – podkreślił.
Bp Zieliński wymieniając liczne dzieła miłosierdzia prowadzone przez diecezję oraz kościół na całym świecie wskazał na hospicja, centra charytatywno-opiekuńcze, centra kryzysowe oraz instytucje pomocy migrantom i uchodźcom, domy rekolekcyjne. Hierarcha mówił także o znaczeniu i historii skrzatuskiego Sanktuarium.
- Jest bogate wielowiekowym dziedzictwem wiary pisanej 450-letnią obecnością w tym miejscu cudownej Piety, Najświętszej Maryi Panny Bolesnej. Miarą tej wiary jest ta bazylika i sanktuarium gromadzące każdego roku tysiące pielgrzymów. To serce naszej diecezji, tego regionu. Sanktuarium daje duchowe umocnienie rzeszom uczestników także rekolekcji organizowanych przez cały rok w przysanktuaryjnym domu rekolekcyjnym. Nawet teraz dobiegają końca rekolekcje dedykowane kobietom. Tu także powstaje kolejny w naszej diecezji dom dla niezwykłej wspólnoty Cenacolo – zaznaczył biskup.
Dzieje skrzatuskiej Piety i bazyliki bp Zieliński nazwał historią wiary i nadziei pisaną przez ludzi poszukujących uzdrowienia na ciele i duchu.
- Maryję nazywamy tutaj od dawna Matką miłości zranionej, ale też i Matką naszej nadziei. Bywa przecież tak, że przypominamy sobie o sprawach wiary, o sprawach ducha wtedy, gdy zaczynają nam szwankować. Znamy doskonale w Polsce to powiedzenie, jak trwoga, to do Boga. Dużo częściej zaczynamy cenić zdrowie, gdy je stracimy. Podobnie bywa z innymi skarbami i darami. Z drugim człowiekiem. Ale nie trzeba stracić zdrowia, nie trzeba stracić życia, nie trzeba stracić człowieka, bliskiego memu sercu, czy zmarnować tego skarbu, jakim jest Ojczyzna – zauważył bp Zieliński.
- Napawa nas i bólem, i wątpliwościami, czy tak być może, skoro niejednokrotnie współczesny człowiek, także w naszej Ojczyźnie, przypomina kogoś, kto idzie z uporem w stronę przepaści, nie zdając sobie do końca sprawy z grożącego mu niebezpieczeństwa. Tutaj stajemy w skrzatuskim sanktuarium, aby prosić Ciebie, Maryjo, byś pomogła nam jeszcze bardziej otworzyć się na uzdrawiającą moc Twojego Syna. Przybywamy do tego miejsca, które jest źródłem Bożej łaski. Przybywamy tutaj, do tego miejsca, aby nie tylko żyć pragnieniem zdobywania świata, ale by także na duszy straty nie ponieść – mówił bp Zieliński.