Trwa ładowanie...

Szukaj

Słowo biskupa

Strona głównaSłowo biskupa Bp Zadarko o postawie górników z kopalni "Wujek": Trzeba nam takiego świadectwa

Bp Zadarko o postawie górników z kopalni "Wujek": Trzeba nam takiego świadectwa

W koszalińskiej katedrze bp Krzysztof Zadarko przewodniczył Mszy św. w kolejną rocznicę śmierci Janka Stawisińskiego, ofiary pacyfikacji kopalni "Wujek".

Wśród 9 ofiar wydarzeń z 16 grudnia 1981 roku był koszalinianin Janek Stawisiński. Nie zginął na miejscu. Zmarł 25 stycznia w jednym z katowickich szpitali w wyniku odniesionych ran. Miał 21 lat. Pochowany jest na cmentarzu komunalnym w Koszalinie.

Kreśląc sylwetkę Janka Stawisińskiego w kontekście tamtych wydarzeń, biskup Krzysztof Zadarko podkreślił jego szlachetność.

- Na Śląsk wyjechał po to, aby pomóc rodzinie. Górnicy wspominali go jako bardzo solidarnego i dobrego współpracownika. Na początku grudnia dzwonił do mamy, powiadamiając ją, że coś się szykuje i on w tej sytuacji nie może pojechać do domu na święta, tylko musi zostać razem ze swoimi kolegami. Kiedy rozpoczął się strajk, a wtedy nie było go w kopalni, mimo zwolnienia lekarskiego - miał wysoką gorączkę - zostawił wszystko i pojechał tam - przypomniał biskup, zwracając też uwagę na postawę jego matki.

Nawiązując do odczytanej Ewangelii o powołaniu apostołów, dokonując analogii do wydarzeń z 1981 roku i do czasów obecnych, biskup powiedział: - Kiedy słyszymy dziś Chrystusa mówiącego do swoich apostołów: "Pójdźcie za mną", odnieśmy te słowa do naszego życia. Każdy z nas jest ciągle powoływany przez Jezusa. Ciągle słyszymy: "Pójdź za mną, za głosem Boga, za Ewangelią". Każdy z nas, tak jak apostołowie ma coś do zostawienia; to wszystko, co kłóci się z naszym powołaniem do świętości, do bycia dzieckiem Bożym, człowiekiem. Oni poszli, słysząc Jezusa mówiącego: "Uczynię was rybakami ludzi". Jezus wtedy do górników też jakby mówił: "Uczynię was górnikami ludzkich sumień". Będziecie kopać w ludzkich sumieniach jak w kopalniach, dokopując się do złóż złota, srebra, czyli tego, co jest najczystsze i najświętsze.

Biskup podkreślił rolę świadectwa górników z "Wujka": - Trzeba nam takiego świadectwa, ponieważ my mamy swoje okoliczności, swoje trudności. Pandemia, która wdarła się w nasze życie, zmusza nas niejednokrotnie do bardzo poważnych wyborów. Ciągle czai się pokusa myślenia tylko o sobie; czai się pokusa, u jednych - lekceważenia niebezpieczeństwa, u innych - przesady. Wydaje się, że szukamy odpowiedzi na pytanie, z czym tak naprawdę mamy do czynienia, czym jest ta pandemia, co dzieje się w Polsce, w Europie, w moim miejscu pracy, w moim mieście. Przychodzimy na Eucharystię i otwieramy dusze na słowo Boże. To dzisiejsze słowo jest wezwaniem do solidarności, do zostawienia czasem swoich prywatnych spraw i otwarcia się na drugiego. Tak, jak oni, górnicy, czując, że to wszystko może się źle skończyć, my też musimy liczyć się z tym, kiedy wybieramy drugiego człowieka, że realne jest zarażenie się wirusem, ale ciągle jesteśmy wzywani: "Pójdź za mną!".

We Mszy św. uczestniczyła delegacja z Kopalni "Wujek" oraz z koszalińskiego oddziału Solidarności.

Relacja Gościa Niedzielnego TUTAJ

 

Informujemy, że ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. x