- Pandemia ogołaca nas konsumpcyjnego i zwariowanego stylu życia. Gdy jesteśmy pozbawieni tylu rzeczy, które zwykle zakrywają nam Boga, mamy szansę by zrozumieć świętość tego tygodnia - mówił bp Krzysztof Zadarko w homilii w Niedzielę Palmową.
Msza św. w koszalińskiej katedrze była transmitowana przez diecezjalną telewizję internetową Dobre Media. Hierarcha podkreślił, że niezależnie od pandemii i jej skutków Wielki Tydzień dla wszystkich wiernych nadal pozostaje świętym.
- Niedziela Palmowa to początek przeżywania tej świętości. Początek przeżywania daru Boga. Już kilka razy tłum po wielu cudach i wielu wspaniałych naukach chciał okrzyknąć Jezusa królem. I dzisiaj wydaje się, że Jezus wreszcie uległ tej presji opinii publicznej. Ale zdajemy sobie sprawę, że tylko on sam wiedział, że ten triumfalny wjazd do Jerozolimy nie mają nic z tego, co tak naprawdę kryje się pod powierzchnią opinii publicznej, wrażeń i sytuacji - mówił bp Zadarko.
- Odruchy serca tłumu w Jerozolimie kierujące się powierzchownością i bardzo uproszczoną znajomością Biblii chętnie dałyby Mesjaszowi berło władzy. Każdej władzy. Boskiej i ludzkiej. Jedno jedyne spojrzenie na świat, na ludzi, na imperium, na całą rzeczywistość doczesną, ale często również na całą rzeczywistość nadprzyrodzoną, boską. To jedno jedyne właściwe i poprawne spojrzenie na przeszłość, na to co dzisiaj, i co ma być jutro. Jednak żadna władza świecka nie zgodzi się pójść na Krzyż - zaakcentował bp Zadarko.
Kaznodzieja zauważył, że od zawsze los człowieka i całych narodów dzieje się pod powierzchnią widocznych zjawisk i splendoru świata.
- Los człowieka dzieje się w rzeczywistości serca Boga. Jego niezwykłej miłości, która wolna jest od popularności, trendów, nastrojów, mody. Także popisów elokwencji, tych, którzy starają się za wszelką cenę dojść do władzy, mieć władzę i ją sprawować. Świat pogański do dzisiaj nie wie, co zrobić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem. Często my sami nie wiemy co z nim zrobić. Widzimy laicyzującą się Europę. Czy agresywny sekularyzm nie jest owocem naszej bezradności i nieumiejętności poradzenia sobie z podstawowym pytaniem, co zrobiłem, co robię w osobistym życiu z Jezusem? Z darem jego łaski i zbawienia, które przyniósł na ten świat? - pytał bp Zadarko.
Hierarcha podkreślił, że pandemia ogałaca nas z wielu rzeczy. Z niektórych praw obywatelskich, ale przede wszystkim z wolności, która do tej pory była dla nas oczywista.
- Pandemia ogołaca nas ze wszystkiego, co do tej pory było takie proste i jasne. Z dobrobytu, pieniędzy, pracy. Z konsumpcyjnego i zwariowanego stylu życia. Jednych doprowadzi do rozpaczy, drugich skusi do przestępstwa, i deptania godności ludzkiej. Modląc się dzisiaj o łaskę Boga, o ratunek, przychodzi nam przeżywać ten wyjątkowy czas Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy. Dostajemy teraz dużo czasu, aby spojrzeć na siebie, na to, co dla nas najważniejsze. Na naszą wiarę, na nasz Kościół. To jest czas na znalezienie osobistej odpowiedzi na pytanie - co mam zrobić z Jezusem, moim zbawicielem? - wskazał bp Zadarko.