- Doszliście, przechodząc dobrą szkołę, a ponieważ wiara jest pielgrzymowaniem, idźcie dalej - mówił biskup witając wchodzące grupy.
Pielgrzymi z diecezji na jasnogórskich błoniach stawili się w sobotę 13 sierpnia po godzinie 8.00. Z diecezjalnego sanktuarium w Skrzatuszu wyszło ich 200. Po drodze, głównie w Gnieźnie, dołączyło jeszcze 50. Z grupą szło 11 kapłanów i 3 kleryków.
Galeria zdjęć "Gościa Niedzielnego" TUTAJ
- Pielgrzymka jest szkołą wiary, w którą zaangażowany jest cały człowiek, z duszą i z ciałem. Jestem z was dumny. Teraz wracacie do domów i trzeba, żeby ludzie was zauważyli, tzn. zobaczyli, że przychodzicie z Jasnej Góry, przemienieni, dotknięci Chrystusem. Doszliście, przechodząc dobrą szkołę, a ponieważ wiara jest pielgrzymowaniem, idźcie dalej - mówił biskup witając wchodzące grupy.
Ks. Marcin Kościński, dyrektor, przyznaje, że sama droga przebiegła w tym roku bez szczególnych trudności: - Nie było większych problemów zdrowotnych. Pogoda też dopisała, choć dzisiaj akurat delikatnie pada. Bardzo budująca była postawa uczestników pielgrzymki podczas Mszy św. Prawie wszyscy przystępowali do Komunii św.
Tematem przewodnim tegorocznej pielgrzymki były słowa Jezusa: "Będziecie moimi świadkami". - Chcieliśmy podprowadzić uczestników w tę tematykę przy pomocy konferencji głoszonych przez ludzi różnych stanów, czy zawodów - mówi ks. Marcin Kościński.
Konferencji nagranych wcześniej uczestnicy słuchali podczas drogi. Swoimi doświadczeniami wiary i dawania jej świadectwa w codzienności dzielili się m.in.: ksiądz, małżonkowie, rodzice, osoba samotna, przedsiębiorca, osoba uzależniona wychodząca z nałogu.
Po powitaniu przez biskupa, pielgrzymi przeszli do Kaplicy Cudownego Obrazu, a następnie wzięli udział w Eucharystii na jasnogórskich błoniach. W ten sposób jubileuszowa 40. Piesza Pielgrzymka Koszalińsko-Kołobrzeska dobiegła końca.