Trwa ładowanie...

Szukaj

Z życia diecezji

Strona głównaZ życia diecezji Diecezjanie pomagają powodzianom

Diecezjanie pomagają powodzianom

Niedziela 22 września to dzień wielkiej zbiórki. Jednak pomoc przybiera także inne formy. Rozpoczęła się zaraz po pierwszych informacjach o powodzi i potrwa jeszcze długo.

Zgodnie z zarządzeniem biskupa Zbigniewa Zielińskiego wydanym w jedności z Przewodniczącym KEP we wszystkich parafiach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w niedzielę 22 września odbyła się zbiórka ofiar na rzecz poszkodowanych w powodzi.

Cała uzyskana kwota zostanie niezwłocznie przekazana na konto Caritas diecezjalnej, która koordynuje działania pomocowe. Poinformujemy o jej wysokości.

Na powodzian zbierali m.in. parafianie z niewielkich Osiek koło Koszalina.

- Chcemy wesprzeć potrzebujących – mówi p. Barbara, wychodząc z kościoła. – Nie musimy ich koniecznie znać osobiście – dodaje jej mąż Grzegorz. – To jest odruch serca. Nigdy nie wiadomo, co nas może w życiu spotkać. Trzeba pomagać – podkreśla p. Barbara.

Alicja Kaczorowska wskazuje na jeden podstawowy powód, dla którego zdecydowała się wesprzeć zbiórkę: - Robię to, bo jestem człowiekiem. Nawet nie dlatego, że wierzącym, ale po prostu człowiekiem. Czuję, dlatego się dzielę.

Oprócz ofiar pieniężnych w wielu parafiach wystawione były kosze, do których wierni mogli przynosić dary rzeczowe, o które prosiła Caritas. Jak mówią księża, kosze zapełniały się bardzo szybko.

W Wałczu za tę zbiórkę odpowiedzialny jest Mateusz Kaczmarek, kierownik ośrodka Caritas w Ostrowcu. Dary ludzie przynoszą m.in. do Kamienicy Caritas przy ul. Okulickiego. – Udało nam się zapełnić już jednego busa, który pojechał do Koszalina. Aby tego dokonać wystarczyły 4 godziny zbiórki w Szkole Podstawowej nr 4 w Wałczu. Rzeczy przynosiły dzieci, rodzice, nauczyciele. Jestem tym bardzo zbudowany – mówi Mateusz Kaczmarek. - Zaangażowało się wiele szkół, parafii, instytucji. Wypełniamy już drugi samochód – cieszy się pracownik Caritas.

O pomocy rzeczowej mówi także ks. Łukasz Bikun, dyrektor Caritas diecezjalnej: – Szczególnie poruszające są takie chwile, kiedy do naszej centrali przychodzą osoby starsze i ubogie, które z pewnością same potrzebowałyby pomocy, ale też chcą się podzielić tym, czym mogą. Nieraz przynoszą po prostu zgrzewkę wody i na ich twarzach widać radość z tego, że mogą coś zrobić dla innych.

Dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej dodaje, że obecnie najbardziej potrzebne są przedmioty przydatne przy sprzątaniu takie jak: wodery, kalosze, taczki, łopaty, miotły, środki czystości.

W niektórych parafiach organizowane są także lokalne akcje dla powodzian. Wierni w parafii pw. Ducha Świętego w Szczecinku usłyszeli w ogłoszeniach parafialnych w niedzielę: „Postanowiliśmy jako wspólnota parafialna pomóc osobie, która zmaga się ze skutkami powodzi. Pani Janina jest pielęgniarką. Mieszka w Bardzie Śląskim. Swoje serce oddaje na co dzień pacjentom. W tym roku w czerwcu zginął tragicznie w wypadku jej mąż. Teraz woda zalała jej cały dom. Rodzina, przyjaciele i znajomi pomagają w posprzątaniu domu. Obecnie osuszane są ściany. Za kilkanaście dni rozpocznie się gruntowny remont. Wszyscy którzy chcieliby wesprzeć naszą akcję, mogą to uczynić wpłacając na konto parafii ofiarę z dopiskiem „Pomoc powodzianom”.

Z ciekawą akcją wyszli oazowicze z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Koszalinie. „Zapraszamy dzieci, rodziców, całe rodziny do włączenia się w akcję pod hasłem »Koszalińska Oaza Dzieci Bożych dzieciom z terenów zniszczonych przez powódź«. Organizujemy zbiórkę zabawek, pluszaków - najlepiej nowych rzeczy, słodyczy, oraz środków finansowych, za które zakupimy wcześniej wymienione przedmioty. Dzieci prosimy o wykonanie laurek dla swoich rówieśników na terenach powodziowych. Zebrane rzeczy zostaną spakowane przez dzieci i przewiezione do wybranej miejscowości, która została zniszczona przez powódź. Zabawki i słodycze można składać w zakrystii i kancelarii parafialnej” – czytano w ogłoszeniach podczas niedzielnych Mszy świętych.

Przy okazji tragedii powodziowej pojawiały się także próby wyłudzenia ofiar w imieniu Kościoła. Przed takim procederem ostrzegali duszpasterze w parafii Mariackiej w Sławnie: „Zauważyliśmy, że jacyś młodzi ludzie w różnych miejscach Sławna rozdają religijne obrazki i zbierają przy tym pieniądze. Informujemy, że osoby te nie mają nic wspólnego z Kościołem katolickim ani instytucjami przez Kościół prowadzonymi” – usłyszeli obecni na niedzielnych Mszach świętych.

 

Informujemy, że ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. x